Delegacja USA, której przewodził sekretarz stanu Marco Rubio, spotkała się 18 lutego z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem oraz innymi urzędnikami w Arabii Saudyjskiej. Było to pierwsze bezpośrednie spotkanie między tymi krajami od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku.
Arabia Saudyjska chciała obecności Ukrainy
Książę koronny Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Salman był zwolennikiem udziału prezydenta Wołodymyra Zełenskiego lub jego przedstawiciela w rozmowach. Według informacji podanych przez Bloomberg, to Stany Zjednoczone i Rosja miały nalegać, by spotkanie odbyło się bez udziału ukraińskiej delegacji.
Zełenski odracza wizytę w Rijadzie
Prezydent Ukrainy miał spotkać się z księciem bin Salmanem, aby omówić rolę Arabii Saudyjskiej jako mediatora. Jednak po doniesieniach o wykluczeniu jego kraju z negocjacji, Zełenski przełożył wizytę na 10 marca. „Nie chcę żadnych przypadków, więc nie jadę do Arabii Saudyjskiej” – powiedział Zełenski po spotkaniu z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem.
Niepokój w Kijowie i Europie
Chociaż po rozmowach nie ogłoszono żadnych konkretnych decyzji, wykluczenie Ukrainy wywołało duże obawy w Kijowie i w Europie. Zełenski wielokrotnie podkreślał, że przyszłość Ukrainy nie może być rozstrzygana bez jej udziału.
Rubio: To dopiero początek rozmów
Sekretarz stanu USA Marco Rubio podkreślił, że rozmowy w Rijadzie były jedynie pierwszym krokiem w procesie negocjacyjnym. „Ukraina i Europa dołączą do rozmów, gdy te staną się oficjalne” – powiedział Rubio.
Rosyjska strategia i rola Trumpa
Według byłego rosyjskiego dyplomaty Borysa Bondariewa, rozmowy w Rijadzie były wielkim sukcesem rosyjskiej dyplomacji. „Putin po prostu zrobi z Trumpa głupca” – powiedział Bondariew, podkreślając, że Rosja wyczekiwała momentu, w którym USA będą musiały się do niej zwrócić.
Geopolityczna gra Trumpa
Trump oraz jego administracja starają się doprowadzić do odprężenia w stosunkach z Rosją, licząc, że osłabi to jej relacje z Chinami. Jednak zdaniem Bondariewa, Rosja pozostanie wierna Pekinowi, ponieważ Chiny są bardziej przewidywalnym partnerem.
Europa na marginesie rozmów
Jednym z najbardziej niepokojących aspektów rozmów w Rijadzie był fakt, że Unia Europejska również nie została zaproszona. Według ekspertów wynika to z wieloletniej polityki europejskiej, która unikała inwestycji w sektor obronny i zbyt mocno polegała na USA.
Ukraina pod presją Waszyngtonu
Wcześniej amerykańska administracja miała wywierać naciski na Zełenskiego, by ten zgodził się na warunki przedstawione przez USA. Propozycja miała zawierać m.in. oddanie praw do ukraińskich zasobów mineralnych amerykańskim firmom. Zełenski kategorycznie odrzucił ten pomysł.
Co dalej?
Eksperci nie mają wątpliwości, że Ukraina stoi przed trudnymi decyzjami. Może zdecydować się na kontynuację walki, ale w takiej sytuacji potrzebuje stabilnego wsparcia Zachodu. Alternatywą jest negocjowanie warunków zawieszenia broni, co może oznaczać ustępstwa na rzecz Rosji.
Podsumowanie
Rozmowy w Rijadzie pokazują, że geopolityczna gra o Ukrainę toczy się ponad jej głowami. USA i Rosja testują możliwości porozumienia, podczas gdy Kijów i Europa pozostają na marginesie. Ostateczny kształt porozumienia będzie zależał od determinacji Ukrainy oraz gotowości jej sojuszników do zdecydowanego działania.