W piątkowe popołudnie Wisłostrada w Warszawie stała się miejscem intensywnych działań aktywistów klimatycznych z Ostatniego Pokolenia. Grupa rozpoczęła serię blokad o godzinie 17:00, demonstrując swoje niezadowolenie wobec braku dialogu z premierem Donaldem Tuskiem. Akcje trwały do późnych godzin wieczornych, wywołując kontrowersje i reakcje zarówno ze strony władz, jak i opinii publicznej.
Pierwsze blokady: szybka reakcja policji
Aktywiści rozpoczęli swoje działania pod Mostem Gdańskim, siadając na przejściu dla pieszych i skutecznie wstrzymując ruch. Policja szybko zareagowała, usuwając protestujących z jezdni i przywracając ruch po zaledwie siedmiu minutach. Funkcjonariusze spisali uczestników protestu, jednocześnie starając się zachować porządek.
Kolejne próby i determinacja aktywistów
Po pierwszej interwencji grupa przemieściła się w inne miejsca Wisłostrady, w tym na Most Gdański oraz w okolice Mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Każda z kolejnych blokad była szybko likwidowana przez policję, jednak aktywiści nie ustępowali. Protestujący powracali na jezdnię, organizując kolejne próby zakłócenia ruchu drogowego.
Czemu służą protesty?
W centrum działań Ostatniego Pokolenia znajdują się dwa główne postulaty: przekazanie środków przeznaczonych na budowę dróg ekspresowych i autostrad na rozwój transportu publicznego oraz wprowadzenie biletu za 50 zł miesięcznie na transport regionalny. Aktywiści tłumaczą, że rząd premiera Donalda Tuska ignoruje kwestie kryzysu klimatycznego, co zmusza ich do podejmowania radykalnych kroków.
Krytyka i reakcje społeczne
Premier Donald Tusk, odnosząc się do działań aktywistów, podkreślił, że blokowanie dróg narusza prawa innych obywateli i może być traktowane jako przestępstwo. Wspomniał również o wcześniejszych kontrowersjach, takich jak atak z użyciem gaśnicy na siedzibę organizacji przez Mariannę Schreiber czy oblewanie zabytków farbą.
„Jesteśmy w krytycznym momencie historii”
Aktywiści podkreślają, że ich działania są odpowiedzią na brak dialogu i bierność rządu wobec kryzysu klimatycznego. W piątkowym proteście uczestniczyło około 50 osób, w tym przedstawiciele Strajku Kobiet oraz Obywatele RP. Organizatorzy zapowiedzieli dalsze protesty i zwiększenie skali swoich działań, jeżeli ich postulaty nie zostaną spełnione.
„Blokada dróg to ostateczność”
Jedna z aktywistek, biorąca udział w blokadzie Wisłostrady, tłumaczyła reporterom, że działania grupy są radykalne, ale konieczne. „Nie mogę patrzeć na to, co się dzieje z wodą, z przyrodą, z temperaturą. Nie chcę takiego świata dla moich wnuków, dlatego tutaj jestem, żeby bronić ich interesów” – mówiła.
Bez dialogu z rządem
W środę przedstawiciele Ostatniego Pokolenia próbowali spotkać się z premierem przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Premier jednak nie pojawił się na rozmowach, co aktywiści odebrali jako ignorowanie ich postulatów. Zapowiedzieli, że będą organizować kolejne blokady, aż ich żądania zostaną spełnione.
Zablokowana Wisłostrada: reakcje kierowców i mieszkańców
Protesty Ostatniego Pokolenia wywołują mieszane reakcje wśród społeczeństwa. Kierowcy stojący w korkach wyrażali frustrację, a niektórzy mieszkańcy podkreślali, że choć popierają walkę o klimat, nie zgadzają się z metodami działania aktywistów.
Czy protesty przyniosą efekt?
Eksperci podkreślają, że działania takie jak blokady dróg są skuteczne w zwracaniu uwagi na problem, ale mogą też prowadzić do eskalacji konfliktów społecznych. Ostatnie Pokolenie jednak nie zamierza rezygnować. „Premier nie pozostawił nam wyboru” – tłumaczą aktywiści.
Kolejne kroki Ostatniego Pokolenia
Grupa zapowiedziała już kolejne akcje, które mają odbywać się zarówno w Warszawie, jak i w innych miastach Polski. Aktywiści ostrzegają, że ich działania będą coraz bardziej zdecydowane, jeżeli rząd nie podejmie dialogu na temat ich postulatów.
Protest na Wisłostradzie: podsumowanie
Akcje Ostatniego Pokolenia na Wisłostradzie pokazują determinację aktywistów w walce o klimat, ale także rosnące napięcia społeczne. Policja zapewnia, że będzie reagować na wszystkie próby zakłócenia porządku, a premier Donald Tusk zapowiedział stanowcze kroki wobec działań naruszających prawo.
Czy rząd ugnie się pod presją?
Na razie postulaty Ostatniego Pokolenia pozostają bez odpowiedzi. Czy kolejne protesty zmuszą władze do dialogu? Aktywiści są zdeterminowani, by działać „do skutku”.