Wczoraj zamieszczono post w social media Budżet Obywatelski w Warszawie. Post zamieszczony przez stowarzyszenie Miasto Jest Nasze na temat Budżetu Obywatelskiego na rok 2025 jest typowym przykładem krytyki bez konkretnej propozycji. Przeanalizujmy poszczególne punkty i wypunktujmy słabości tej krytyki.
Post i komentarze:
👉🏻 Wczoraj ogłoszono wyniki Budżetu Obywatelskiego na rok 2025. 💰 Odbyła się gala, można odtrąbić sukces, kolejny rok z rzędu mieszkańcy się zaktywizowali. Czyżby❓
Komentarz: Zaczynają od ironicznego podważenia sukcesu Budżetu Obywatelskiego. To typowy zabieg mający na celu zdyskredytowanie wydarzenia bez dostarczenia dowodów na to, że nie było sukcesem. Brak konkretnych liczb dotyczących aktywności mieszkańców w tej sekcji jest rażącym brakiem.
👉🏻 Od lat postępuje erozja tego formatu, miasto nie prowadzi żadnej większej kampanii informującej o Budżecie, pomysłodawcy są zniechęcani na starcie formalnościami, projekty przechodzą zależnie od tego, kto i gdzie je weryfikuje, często po modyfikacjach. Często są też odrzucane z absurdalnych powodów takich jak plany i ustalenia, o których nikt nic nie wie, bo nie są publicznie dostępne. 🙄
Komentarz: Twierdzą, że miasto nie prowadzi kampanii informacyjnej, ale nie przedstawiają dowodów na to, jakie kampanie były prowadzone w poprzednich latach i jakie były ich skutki. Zamiast konkretnych przykładów formalności, które zniechęcają pomysłodawców, pojawiają się ogólne stwierdzenia. Zarzut o „absurdalnych powodach” odrzucenia projektów również nie jest poparty żadnym konkretnym przykładem. Takie ogólnikowe narzekania są mało konstruktywne.
👉🏻 Czy tak ma wyglądać narzędzie do aktywizacji mieszkańców? Nie powinno ono służyć za miejsce do przerzucania projektów, którymi powinien zajmować się Urząd Miasta. 🏢 Nie powinno ono służyć za miejsce, gdzie przewraca się projekty do góry nogami i stawia się pomysłodawców przed dylematem: albo taka wersja, albo żadna. ❌ Nie dziwi nas to, że mieszkańcy się w takim przypadku nie chcą się angażować, czują się tym zmęczeni: zarówno głosowaniem, jak i składaniem projektów do Budżetu. 😓
Komentarz: Stwierdzenie, że Budżet Obywatelski służy do przerzucania projektów, którymi powinien zajmować się Urząd Miasta, jest generalizacją. Nie podają przykładów konkretnych projektów, które miałyby być przerzucane na mieszkańców. Ponadto, brak dowodów na to, że mieszkańcy są zmęczeni procesem składania projektów, sprawia, że jest to czysta spekulacja.
👉🏻 Niestety, miasto nie dostrzega tutaj żadnego problemu i nie reaguje na to, że frekwencja cały czas tylko spada i spada. 📉 Siła i energia wielu aktywnych mieszkańców jest wypalana w konfrontacji z projektami umocowanymi politycznie. Nie tak to powinno wyglądać. Liczymy na to, że prezydent Trzaskowski w końcu dostrzeże ten problem i zacznie działać, zanim liczba głosujących spadnie poniżej 10 tysięcy❗️
Komentarz: Miasto Jest Nasze twierdzi, że frekwencja spada, ale nie przedstawiają żadnych danych, które by to potwierdzały. Zarzuty o „umocowaniu politycznym” projektów są bardzo poważne, a brak dowodów na ich poparcie osłabia całą argumentację. Wskazanie, że prezydent Trzaskowski nie reaguje na problem, to kolejny oskarżycielski, ale bezpodstawny argument.
👉🏻 PS. Warto dodać, że od dawna w BO wygrywają zielone i rowerowe projekty. 🌳🚴♀️ To powinien być sygnał dla władz, że takie działania powinien uwzględniać zwykły budżet. Wyraźnie widać za to, że z tym sygnałem władze miasta nic nie robią…
Komentarz: Zamiast cieszyć się, że mieszkańcy głosują na zielone i rowerowe projekty, które przynoszą korzyści środowisku, autorzy postu widzą w tym problem. Wskazanie, że powinno się to uwzględniać w zwykłym budżecie, jest słuszne, ale jest to jeden z niewielu pozytywnych aspektów postu. Brak jednak konkretnej propozycji, jak to zmienić, sprawia, że cała sekcja jest bardziej marudzeniem niż konstruktywną krytyką.
Podsumowanie
Post Miasto Jest Nasze to przede wszystkim seria narzekań i oskarżeń, które nie są poparte konkretnymi dowodami czy przykładami. Brak propozycji alternatywnych rozwiązań oraz konkretnych danych osłabia ich krytykę i sprawia, że wygląda ona na mało konstruktywną i nieprofesjonalną. Czysta krytyka bez oferowania rozwiązań to nie jest skuteczna droga do zmiany na lepsze.
Komentarze sympatyków MJN
Followersi MJN w social media jako ich fani popierają wpis stowarzyszenia. Oto wybrane komentarze:
„Realizowane projekty to podstawowe zadania samorządu. Nie może być tak, że przejście dla pieszych czy ławka w parku pojawi się tylko wtedy, gdy wygra w plebiscycie.”
„Mój projekt od 2 lat nie został zrealizowany.”
„Dopuszczanie pseudoobywatelskich projektów typu 'książki do szkolnej biblioteki’ czy 'doświetlenie ulicy’ to zadania własne gminy. Powinny być finansowane z budżetu ogólnego.”
„W BO pojawiają się duże projekty infrastrukturalne, które powinny być realizowane z budżetu miasta, a nie obywatelskiego.”
„Dziwnie wybiera się pomiędzy bezpiecznym przejściem dla pieszych, a szachami dla seniorów. BO powinny być właśnie takie projekty jak szachy, łąki kwietne czy siłownia plenerowa.”
„Realizacja projektów za lat kilka, gdzie już nie pamiętam gdzie głosowałem, wcale nie pomaga.”
„Projekty nie są ważne dla mieszkańców. Głosowanie za kolejną ścieżką rowerową lub posadzeniem drzew jest bez sensu gdy brakuje miejsc w przedszkolu, szpitalu lub pieniędzy na utrzymanie etatów w policji.”