W ostatnich dniach Robert Biedroń, prominentny polski polityk i lider partii Lewica, ponownie wywołał debatę na temat legalizacji marihuany w Polsce. W swoich publicznych wystąpieniach Biedroń podkreślił, że decyzja o zapaleniu jednego jointa powinna być indywidualnym wyborem człowieka, a nie kwestią prawną prowadzącą do potencjalnej kryminalizacji. Zdaniem Biedronia, dekryminalizacja posiadania niewielkiej ilości marihuany jest standardem w wielu krajach europejskich, a Polska powinna dołączyć do tego trendu.
Argumenty Biedronia za dekryminalizacją
Biedroń argumentuje, że obecne przepisy dotyczące marihuany w Polsce są przestarzałe i nieodpowiednie. Wskazuje na to, że w wielu krajach europejskich, takich jak Holandia, Portugalia czy Niemcy, posiadanie niewielkich ilości marihuany nie jest przestępstwem, a polityka ta przynosi korzyści społeczne i ekonomiczne.
– To jest nienormalne, że dzisiaj łamiemy życie, kariery młodym ludziom, którzy dopiero wchodzą w dorosłość i często padają ofiarą niesprawiedliwego prawa. Przypomnę: za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany w Polsce grozi do 3 lat więzienia. Jest to nienormalne, niesprawiedliwe i trzeba to zmienić – mówił Biedroń w Radiu Szczecin.
Europejski standard
Według Biedronia, Polska powinna czerpać z doświadczeń innych krajów europejskich, które wprowadziły dekryminalizację. Przykładem może być Portugalia, która w 2001 roku zdekryminalizowała wszystkie narkotyki, w tym marihuanę. Raporty wskazują, że takie podejście przyczyniło się do zmniejszenia liczby uzależnień, spadku liczby przypadków HIV oraz odciążenia systemu sprawiedliwości.
Podobnie w Holandii, gdzie marihuana jest legalnie dostępna w specjalnych kawiarniach, poziom przestępczości związanej z narkotykami jest niższy niż w krajach o bardziej restrykcyjnych przepisach. Biedroń zaznacza, że takie modele polityki narkotykowej są skuteczne i przynoszą wymierne korzyści społeczne.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ekonomiczne i społeczne korzyści
Biedroń podkreśla również potencjalne korzyści ekonomiczne wynikające z dekryminalizacji. Legalizacja i regulacja rynku marihuany mogłaby przynieść znaczące wpływy do budżetu państwa, które mogłyby być przeznaczone na edukację, służbę zdrowia czy programy profilaktyczne. Ponadto, ograniczenie kryminalizacji mogłoby zmniejszyć obciążenie systemu sądownictwa i więziennictwa, prowadząc do oszczędności finansowych.
Społecznie, dekryminalizacja mogłaby przyczynić się do zmniejszenia stygmatyzacji osób używających marihuany. Wiele osób używających marihuany to osoby dorosłe, prowadzące normalne życie, które nie stanowią zagrożenia dla społeczeństwa. Obecne przepisy karne często prowadzą do nieproporcjonalnych konsekwencji dla tych osób, wpływając negatywnie na ich życie zawodowe i osobiste.
Podsumowanie
Robert Biedroń w swoich wypowiedziach konsekwentnie promuje ideę dekryminalizacji posiadania niewielkiej ilości marihuany, argumentując, że jest to krok w stronę bardziej humanitarnej, racjonalnej i zgodnej z europejskimi standardami polityki narkotykowej. Jego stanowisko znajduje poparcie w doświadczeniach wielu krajów europejskich, które z powodzeniem wdrożyły podobne rozwiązania. Czy Polska zdecyduje się podążyć tą ścieżką, zależy od przyszłych debat i decyzji politycznych.
źródło: https://radioszczecin.pl/1,471841,zdarzalo-mi-sie-palic-trawke