To już oficjalne. W środowy wieczór świat Formuły 1 obiegła informacja o zakończeniu współpracy między Red Bull Racing a Sergio Perezem. Meksykański kierowca, który niedawno podpisał kontrakt na sezony 2025–2026, został zmuszony do opuszczenia zespołu. Decyzja wywołała burzę w środowisku motorsportowym, zamykając tym samym jeden z najbardziej kontrowersyjnych rozdziałów w historii teamu z Milton Keynes.
Długie lata spekulacji zakończone
Po czterech latach współpracy Sergio Perez i Red Bull Racing rozwiązali kontrakt za porozumieniem stron. „Po zakończeniu najdłuższego sezonu w historii F1, doszliśmy do wspólnej decyzji o rozstaniu” – głosił oficjalny komunikat zespołu. Informacja ta kończy wielomiesięczne spekulacje dotyczące przyszłości Meksykanina.
Na początku roku Perez podpisał umowę przedłużającą jego obecność w zespole do 2026 roku. Decyzja ta miała na celu umocnienie pozycji kierowcy w ekipie, jednak seria słabych wyników sprawiła, że cierpliwość władz Red Bulla została wystawiona na próbę.
Słabe wyniki końcem współpracy
Ostatecznie Sergio Perez zakończył sezon 2024 na odległym ósmym miejscu w klasyfikacji kierowców. Był to zdecydowany regres względem poprzednich lat, gdy w 2023 roku zdołał wywalczyć wicemistrzostwo świata. Słabe wyniki Meksykanina miały ogromny wpływ na utratę przez Red Bull mistrzostwa konstruktorów na rzecz rywali.
Perez ostatni raz stanął na podium w kwietniowym Grand Prix Chin. Jego dalsze starty w sezonie były jedynie cieniem dawnych sukcesów. W Abu Zabi, podczas ostatniego wyścigu sezonu, kierowca ponownie rozczarował, co przesądziło o decyzji zespołu.
Wypowiedzi na pożegnanie
Sergio Perez podziękował zespołowi za wspólnie spędzone lata. „Reprezentowanie Red Bulla było niesamowitym doświadczeniem” – powiedział w swoim oświadczeniu. Podkreślił również rolę zespołu, od mechaników po dział cateringu, oraz wyraził wdzięczność wobec swojego partnera zespołowego, Maxa Verstappena.
Christian Horner, szef Red Bulla, w podobnym tonie wyraził uznanie dla pracy Meksykanina. „Jego pięć zwycięstw, wszystkie na torach ulicznych, były dowodem jego determinacji” – zaznaczył, dodając, że Perez zawsze będzie cenną częścią historii zespołu.
Problemy kontraktowe
Rozwiązanie umowy między Perezem a Red Bullem wiązało się z koniecznością wypłaty znacznego odszkodowania. Choć dokładna kwota nie została ujawniona, spekuluje się, że wynosi ona kilkanaście milionów dolarów. Dodatkowo Red Bull stracił sponsorów związanych z Meksykaninem, co dodatkowo pogłębiło straty finansowe zespołu.
Mimo problemów Perez zgodził się na polubowne rozwiązanie umowy, co pozwoliło mu zachować dobrą reputację. W 2025 roku Meksykanin nie będzie pełnił roli kierowcy wyścigowego, ale pozostanie związany z marką jako ambasador.
Nowe wyzwania dla Red Bulla
Rozstanie z Perezem stawia Red Bull Racing w trudnej sytuacji. Obecnie zespół ma podpisane kontrakty jedynie z Maxem Verstappenem i Yukim Tsunodą. Według doniesień medialnych, głównym kandydatem do zajęcia miejsca po Meksykaninie jest Liam Lawson. Drugie wolne miejsce w juniorskim zespole Racing Bulls może objąć Isack Hadjar.
Eksperci wskazują jednak, że żaden z tych kierowców nie gwarantuje stabilnych wyników na najwyższym poziomie. Zespół z Milton Keynes stoi przed dużym wyzwaniem, jakim jest odbudowa pozycji po utracie mistrzostwa konstruktorów.
Czy Perez wróci do F1?
Pomimo rozstania z Red Bullem, wielu ekspertów przewiduje, że Sergio Perez nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w Formule 1. Meksykanin ma 34 lata i wciąż cieszy się dużym wsparciem sponsorów oraz kibiców.
Istnieje szansa, że Perez znajdzie miejsce w innym zespole w sezonie 2025 lub powróci w 2026 roku, gdy do stawki dołączy nowa ekipa Cadillaca. Meksykanin może okazać się cennym nabytkiem dla zespołu szukającego doświadczonego kierowcy z solidnym zapleczem finansowym.
Podsumowanie
Odejście Sergio Pereza z Red Bull Racing zamyka ważny rozdział w historii Formuły 1. Jego miejsce w zespole przejmą młodsi kierowcy, co oznacza początek nowej ery dla „czerwonych byków”. Decyzja o rozstaniu z Perezem pokazuje, jak ważne w motorsporcie są wyniki i stabilna forma.
Red Bull Racing staje teraz przed wyzwaniem odbudowy swojej pozycji w stawce, podczas gdy Perez przygotowuje się do nowych wyzwań w życiu prywatnym i zawodowym. Formuła 1 nieustannie ewoluuje, a zmiany personalne takie jak ta są jej nieodłączną częścią. Dla kibiców i ekspertów pozostaje pytanie: co przyniesie przyszłość zarówno dla Pereza, jak i dla Red Bulla?